10 TYSIĘCY KROKÓW czy to ma sens?
2019-02-27
10 TYSIĘCY KROKÓW – CZY TO MA SENS?
Czy to tylko obecna moda i zachęta do kupowania gadżetów?
10 tysięcy kroków dziennie; liczenie kroków; liczenie pięter; dobijanie do okrągłej 10 chodząc w kółko po pokoju; pobijanie codziennie własnego rekordu kroków… Jest Ci to znane? Już chyba każdy zdążył poznać osobę, która wyżej wspomniane metody stosuje, bądź sam taką osobą jest.
Główny cel w nabijaniu kroków
O co właściwie chodzi z tymi krokami?Odpowiedź jest prosta i nie trzeba mocno wtajemniczać się w temat, żeby to zrozumieć. „Nabijanie kroków” to nic innego jak pewien rodzaj spontanicznej aktywności fizycznej, która charakteryzuje się tym, że nie wymaga od nas większego wysiłku, a jest wręcz przyjemna.
Nie od dziś wiadomo, że nasze nogi coraz częściej zastępują koła naszego samochodu; winda przysłania myśl o wejściu na górę po schodach, kurier z zakupami z supermarketu jest na czas, a NETFLIX uwielbia kanapę i koc do towarzystwa.
JEDNYM SŁOWEM PRZESTALIŚMY SIĘ SPONTANICZNIE RUSZAĆ!
Na szczęście pojawiła się zabawa w NABIJANIE KROKÓW; pojawiły się aplikację, opaski oraz zegarki, które te kroki za nas liczą, sumują, pokazują statystyki i bilanse. Naszym zadaniem jest tylko chodzenie.Czy wiesz, że za spalanie tkanki tłuszczowej odpowiedzialny jest deficyt kaloryczny? A czy wiesz, że im wyższa aktywność tym pułap deficytu jest wyższy? Bardzo często możemy spotkać się ze stwierdzeniem
„Jestem na diecie, a nie chudnę”
A to dlatego, że mało się ruszasz!
„Nieprawda, trenuje 3 razy w tygodniu”
Niestety to najwidoczniej kropla w morzu Twojej aktywności. Dołóż do tego więcej aktywności poza treningowej: wybieraj schody, poruszaj się więcej pieszo, jeśli masz taką możliwość, zacznij chodzić na spacery… Te proste czynności podniosą Twoje zapotrzebowanie energetyczne, co przyniesie pozytywne efekty w drodze do Twojego celu
Pokaż więcej wpisów z
Luty 2019